Autor |
Wiadomość
|
Dzodzo
|
Wysłany: Wto 0:06, 31 Lip 2007 Temat postu: Dowcipy |
|
|
Administor
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pilchowice
|
Przychodzi dziewczyna do spowiedzi.
- Grzeszę co noc - mówi do księdza.
- Ale jak? - pyta spowiednik.
- No.. rozbieram się... leżę naga... i tak wodzę paluszkiem...
- I co?! - pyta ksiądz.
- Najpierw piersi..., później schodzę niżej... niżej... niżej...najniżej...
- I co...?! I co dalej...?!
- I wydłubuję brud spomiędzy palców i wącham
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, nie mam TAM włosów!
Doktor ogląda i mówi:
- A ile razy dziennie TO robi?
- Nooo, 5-6 razy.
- Proszę pani! Na autostradzie też trawa nie rośnie...
Ci trzej rozbili się na bezludnej wyspie
-brakowało jedzenia
-Niemiec był tak głodny ze odciął sobie ręke i dał innym
-podobnie i Rusek odciął sobie noge i dał innym
-gdy przychodzi pora na Polaka mówi No chłopcy to po jogurciku i spać
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dzodzo dnia Sob 17:20, 18 Sie 2007, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Bolsik
|
Wysłany: Wto 1:15, 31 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Moderator
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Na lekcji geografii pani miała na szyi naszyjnik w kształcie samolocika.Jasiu przez całe 45 min wpatrywał się w nauczycielke, nie mogąc od niej oderwać wzroku.Pod koniec lekcji pani pyta się Jasia:
-Co Jasiu podoba Ci się mój naszyjnik w kształcie samolociku?
-Tak,ale bardziej te dwa bombowce.
Jadą dwie blondynki maluchcem. Nagle samochód staje. Jedna blondynka patrzy pod maskę i mówi:
- ej Zocha silnika nie mamy.
Na to druga odpowiada patrząc do bagażnika:
- spokojnie Krysiu mamy zapasowy.
Jasiu w szkole usłyszał słowo Nie przeklinaj. Mamo co to znaczy Nie przeklinaj? - kluska. Na drugi dzień Jasiu usłyszał Jestem gupi . Mamo co to znaczy spie...alaj ? -przepraszam .Potem jedzą obiad Jasiu : Nie przeklinaj ci upadła! Przeproś! - Spi...dalaj..........
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pati
|
Wysłany: Wto 20:09, 31 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
.:Świetny User:
Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Idzie sobie chłopak ulicą w Nowej Hucie.
Podchodzi do niego kilku gości w dresach i pyta:
- Wisła czy Cracovia?
- Spokojnie panowie, ja z Warszawy jestem
Ok godz. 16:00 młoda kobieta zatrzymuje na Marszałkowskiej taksówkę:
- Proszę pana, na Okęcie, muszę zdążyć na samolot o 17:00.
- Ależ oczywiście, migusiem - odpowiada taksówkarz i "rusza z kopyta"
Jadą tak 20 minut, 40 minut...
- Daleko jeszcze? - pyta kobieta
- O Boże, kto tu jest? - podskakuje taksiarz
Kobieta z dzieckiem na ręku wsiada do autobusu.
- Uch, jakie brzydkie dziecko! - mówi kierowca.
Kobieta oburzona siadła, ale aż dyszy ze złości.
- Co się stało? - pyta zatroskany współpasażer.
- Kierowca mnie obraził, wyobraża pan sobie?
- Nie powinna pani puścić tego płazem!
- Ma pan rację. Pójdę i powiem mu, co o nim myślę!
- Tak, niech pani idzie, a ja potrzymam małpkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pati
|
Wysłany: Śro 13:22, 01 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
.:Świetny User:
Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Żyło sobie dwóch myśliwych. Jeden do domu przychodził zawsze z pustymi rękami, drugi natomiast codziennie upolował sarnę, wilka czy jakiegoś innego zwierza. Pierwszy myśliwy nie wytrzymał w końcu i zapytał drugiego
- Jak ty to robisz, że zawsze jesteś w stanie coś upolować?
- To proste. Najpierw znajduję jakąś norę, podchodzę do niej, wołam uu uu!
Odpowiada mi uu uu! Potem wkładam do nory lufę i strzelam - zawsze coś upoluję.
Drugi myśliwy nie bardzo chciał wierzyć, ale poszedł do lasu, odnalazł norę królika, zawołał uu uu! odpowiedziało mu uu uu! strzelił, potem rozkopał norę i miał królika!! Zadowolony zaczął polować w ten sposób - najpierw na
małe zwierzęta (króliki, lisy), potem wpadł na to, że jaskinia niedźwiedzia to też taka wielka nora i udało mu się i jego upolować. W końcu, gdzieś
pośrodku lasu znalazł wieeelką norę, większą nawet od tej niedźwiedziej.
Podchodzi więc do niej, woła uu uu! odpowiedziało mu uu uu!, strzelił i... przejechał go pociąg...
Synek budzi ojca:
- Tato, dom nam się pali!
- Ubieraj się synku szybko, wychodzimy na dwór. Tylko cicho, żebyś matki nie obudził!
Dwie świnie jedzą z koryta. W końcu jedna nie wytrzymała i zwymiotowała.
Druga zbluwersowana mówi:
-Ty weź nie dokładaj bo nie zjemy!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dzodzo
|
Wysłany: Pią 16:27, 30 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Administor
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pilchowice
|
Przychodzi mały chłopczyk do burdelu. Trzyma w rękach skarbonkę i rozjechaną żabę. Mówi do burdel-mamy:
- Czy mogę poprosić panią która ma AIDS?
- Ale dziecko po co ci pani chora na AIDS?
- Czy to prawda, że jeśli ja bedę ruchał panią, która ma AIDS, to też bede miał AIDS?
- Tak.
- A czy to prawda, że jeśli, jak codzień, przyjdzie do mnie pani niania i bedzie mnie molestować, to ona też bedzie miała AIDS?
- Tak.
-A czy, jak pózniej przyjdzie mój tata i bedzie ruchał nianie, to on też bedzie miał AIDS?
- Tak.
- A czy, jak pózniej mój tatuś bedzie ruchal moją mamusie, to ona też bedzie miała AIDS?
- Tak.
- A czy, jak co środe przyjedzie śmieciarz i bedzie ruchał moją mame, to on też bedzie miał AIDS?
- Tak.
- No, o tego gnoja mi chodzi, bo mi żabkę przejechał.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dzodzo dnia Sob 14:00, 02 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|